niedziela, 25 listopada 2012

Facebook

Chciałbym mieć profil na Facebook. Ale jestem jeszcze za mały. Mama mówi, że internet nie zawsze jest dla dzieci bezpieczny.


Mam zdjęcie profilowe. Ale jeszcze poczekam aż dorosnę.

Wróżka Zębowa

Wczoraj rano wstałem i zajrzałem pod poduszkę, czy Wróżka wzięła zęba i coś mi zostawiła.
Patrzę a tu ząb leży i nic więcej. Pobiegłem do mamy i pokazałem ząb, a mama mi zdradziła, że jak się straci 5 zębów to rodzice dają coś za ząbka a nie wróżka. A potem wróciłem do łóżka i zobaczyłem pod poduszką pieniążek...czyli jednak wróżka przyszła i zostawiła mi coś...

piątek, 23 listopada 2012

No i po ząbku

Mama wyrwała mi dziś ząb. Już się tak mocno ruszał, że naprawdę się bałem, że go połknę przez sen, albo jak będę jadł śniadanie. Mama powiedziała, żebym ją złapał za rękę, jak mnie będzie bolało to żebym ją ścisnął. A ja nawet nie poczułem i nie musiałem ściskać. Ząbek wkładam pod poduszkę, niech Wróżka Zębowa go zabiera. Pewnie zostawi coś za niego :-)

Strategia na mecz

Opis obrazka:
Na obrazku jest zamiana zawodników w trakcie meczu.
I tak Gross Kreuz schodzi z boiska, na boisko wchodzi Bender.
a u przeciwnika Puyol zamienionany jest na Fabregassa.
Na boisku są namalowane bramki i piłka oraz bramkarze i zawodnicy. Te kreski to tam gdzie leci piłka.
Sam wymyśliłem taką strategię.


czwartek, 22 listopada 2012

Oszukany

Zapytałem dziś po szkole mamę, co by zrobiła gdyby ją ktoś oszukał. Powiedziała, że jeśli ktoś bliski, to byłoby jej bardzo przykro, ale jeśli ktoś nie za bliski, to poprostu nie spotykałaby się z nim więcej.
Pytałem, bo dziś jeden kolega oszukał innych, że ja go przewróciłem, a ja nie umiałbym go przewrócić, bo jestem od niego mniejszy. Było mi bardzo przykro, bo lubię Maxa i właśnie przez niego poczułem się oszukany. Nie będę narazie z nim rozmawiał i bawił się na przerwach.
Z tego wszystkiego boli mnie teraz głowa i mama dała mi taki syrop na gorączkę.

wtorek, 20 listopada 2012

Chora Loca

Wczoraj wieczorem bawiłem się moją przytulanką. Loca była chora, a ja ją leczyłem. Dzwoniłem na niby do mamy, któa była lekarzem, poszedłem do apteki, kupiłem leki dla pieska. Podawałem jej strzykawką syrop i wychodziłem z nią na niby na dwór. Dziś cały dzień Loca leżała pod kocykiem i bolał ją jeszcze ząb.
Wieczorem może będę się znowu tak bawił.








Tak bardzo chciałbym mieć już swojego psa i nim się tak opiekować. Napewno będę go miał. Już niedługo.

poniedziałek, 19 listopada 2012

Ząbek

Bardzo rusza mi się ząbek i nie chce wcale wypaść. Już się boję, że go w końcu połknę, na przykład przez sen. Może wypadnie mi dzis wieczorem, właśnie zjadłem jabłko, myślałem, że wyleci, a tu znowu nie.

czwartek, 15 listopada 2012

Moje rysunki

Nie lubię rysować i nie lubię plastyki, ale czasem coś narysuję.


Gwiazdki
Mikołaj


Prezent i liście

Choinka

Bałwanek


środa, 14 listopada 2012

Myj ręce...

Dziś w szkole na przyrodzie nauczyliśmy się, jak porządnie myć ręce i jakie to jest ważne.
Tak naprawdę, to powinno się je myć również pomiędzy palcami, bo tam zbiera się najwięcej bakterii. I zawsze trzeba je myć mydłem, dokładnie namydlać, a potem dobrze spłukać. Na koniec porządnie wytrzeć.
Wtedy nie będzie się miało na rękach bakterii i nie będzie się chorować.

Ja tak myje ręce...

poniedziałek, 12 listopada 2012

Ptaszek Vogel

Codziennie rano widzę na drzewie za oknem ptaszka, który ma żółty brzuszek, a cały jest niebieski. Przelatuje z gałązki na gałązkę, jest śliczny.

W szkole dziś uczyliśmy się liczyć do 100, na niemieckim pisaliśmy dyktando, na plastyce wycinaliśmy listki a na przyrodzie uczyliśmy się, że nie można kasłać na innych, bo przenosimy w ten sposób zarazki.



Jeden Tag sehe ich einen Vogel aus dem Fenster, er hat einen gelben Bauch die Rest von ihn ist blau. Er fliegt von einer Zweig zu der anderen Zweig, er ist hübsch.

In der Schule lernten wir das Zählen bis 100, in Deutsch haben wir einen Diktat geschrieben, in der Kunstunterricht haben wir Blätter ausgeschnitten und in der Sachkundeunterricht haben wir gelernt, dass man nicht auf die Anderen husten darf, weil wir so Bakterien weiterleiten.

piątek, 9 listopada 2012

Pranie

Dziś po południu uprałem swoją maskotkę. Loca się suszy, mam nadzieję, że wyschnie do nocy...


Heute Nachmittag habe ich meinen Pluschtier gewaschen.
Loca trocknet jetzt, ich hoffe, dass sie Nachts austrocknet.



A w szkole, na plastyce robiliśmy jeża, miałem zadane do domu nakleić mu kolce.


Und in der Schule, in der Kunstunterrichthaben wir Igel gemacht, als Hausaufgabe sollte ich ihm beenden.

czwartek, 8 listopada 2012

Koledzy

Wczoraj w szkole taki jeden kolega kopał nas. Nie oddałem mu, tylko powiedziałem, że moje ręce nie są od bicia i mu nie oddam. Odczepił się ode mnie. Mama mnie w domu pochwaliła, że tak się zachowałem i zapytała, czy nie mógłbym tak bratu powiedzieć, zamiast się z nim bić.

poniedziałek, 5 listopada 2012

Znowu poniedziałek

Dziś w szkole:
Na pierwszej lekcji miałem przyrodę, rozmawialiśmy o jeżu.
Na przerwie graliśmy z kolegami w piłkę.
Potem był niemiecki, pisaliśmy różne literki.
Na kolejnej przerwie bawiliśmy się w policjanta.
A potem była plastyka i rysowaliśmy jeża.
Takiego jeża:







Jak wróciłem do domu, to budowałem z mamą z klocków, już prawie skończyliśmy, a jak skończymy to wkleję zdjęcia. Naprawdę fajnie nam to wyszło. Potem odrobiłem matematykę, nawet zadanie dodatkowe dla chętnych. Mam trochę katar i nawet nauczyłem się łykać tabletki.

niedziela, 4 listopada 2012

sobota, 3 listopada 2012

Mecz

Ja bardzo nie lubię przegrywać, a dziś znów przegraliśmy, nawet się popłakałem. Na szczęście to był już ostatni mecz z chłopakami starszymi od nas. Teraz już będziemy grali raczej z takimi jak my lub młodszymi.
Dziś to był mecz z najlepszą drużyną w mieście, ale jeden z chłopaków to był wyższy ode mnie prawie o dwie głowy, wyglądał ze wzrostu jak mój starszy brat. Trudno, i tak lubię grać w piłkę.
Po południu z mamą i bratem budowaliśmy dom z restauracją z klocków Lego, jutro bedziemy kończyć, to wkleję jakieś zdjęcia.

piątek, 2 listopada 2012

PSP

Jakoś tak nie chce mi się pisać. W wolnej chwili gram ciągle w FIFA13 na PSP.
Jutro mam mecz to pewnie coś napiszę.

czwartek, 1 listopada 2012

Halloween i inne

Dziś w szkole rozmawialiśmy o Halloween, co wczoraj robiliśmy, jak spędziliśmy wieczór.
Pisaliśmy o tym i ja napisałem, że rysowałem pająki, jadłem cukierki, pomalowaliśmy sobie z bratem twarze, a mama upiekła ciastka w pajęczynki.



Ostatnia miała być religia, ale nie było Pani, a szkoda, bo myślałem, że będziemy rozmawiać o dzisiejszym Święcie. Pamiętam dziś o moich dwóch dziadkach, których już nie ma. Jednego znałem, drugiego nie, ale rodzice mi opowiadają.

Po południu pojechaliśmy na trening, bardzo padał deszcz, ale trenować trzeba nawet jak pada. W sobotę znowu mam mecz. Okazało się, że Pan, który nas trenuje, pracuje jako policjant. Ja też chcę zostać kiedyś policjantem.

Śniło mi się...

Dziś w nocy śniło mi się, że po Halloween podbiegłem do okna a tu śnieg sypał i sypał i sypał, było całkiem biało.
Rano wstałem i podbiegłem do okna...nie ma śniegu.


A to pająk, którego narysowałem na Halloween i dynia, którą narysował mój brat.