wtorek, 16 października 2012

Dziś w szkole

Na pierwszej lekcji była matematyka, liczyliśmy do 100 znowu. Potem miałem przerwę, bawiłem się na dworzu. Drugi był niemiecki, pisaliśmy o jesieni. Potem miałem znowu niemiecki i dalej rozmawialiśmy o jesieni. Następna była przerwa, bawiliśmy się na dworzu w policjantów. Dostaliśmy też zdjęcia.
To moja klasa:



Potem miałem sport, obrzucaliśmy się piłkami, to taka gra, nazywa się po niemiecku Zombie Ball, polega na tym, że dwoje dzieci ma piłki i obrzuca inne dzieci, muszą w nie trafić. A potem graliśmy jeszcze w taką grę: jeden dzieciak stoi z piłką i musi obrzucać dzieci, jak nie trafi, to oddaje piłkę innym.
A wygląda tak:


Na śniadaniu oddałem Knoppersa Linusowi, poprosił mnie, trochę żałowałem, ale mama powiedziała, że to dobrze dzielić się z innymi.

Po szkole odebrała mnie mama i wróciliśmy do domu. A popołudniu idę na pierwszy po feriach trening piłki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz