Na pierwszej lekcji była matematyka, liczyliśmy do 100 znowu. Potem miałem przerwę, bawiłem się na dworzu. Drugi był niemiecki, pisaliśmy o jesieni. Potem miałem znowu niemiecki i dalej rozmawialiśmy o jesieni. Następna była przerwa, bawiliśmy się na dworzu w policjantów. Dostaliśmy też zdjęcia.
To moja klasa:
Potem miałem sport, obrzucaliśmy się piłkami, to taka gra, nazywa się po niemiecku Zombie Ball, polega na tym, że dwoje dzieci ma piłki i obrzuca inne dzieci, muszą w nie trafić. A potem graliśmy jeszcze w taką grę: jeden dzieciak stoi z piłką i musi obrzucać dzieci, jak nie trafi, to oddaje piłkę innym.
A wygląda tak:
Na śniadaniu oddałem Knoppersa Linusowi, poprosił mnie, trochę żałowałem, ale mama powiedziała, że to dobrze dzielić się z innymi.
Po szkole odebrała mnie mama i wróciliśmy do domu. A popołudniu idę na pierwszy po feriach trening piłki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz